Zamieszczone przez idas
Przymierzam się do zakupu nowego 1,4 150 km MY 2016. Zastanawiam się, czy w tym motorze rozrządowy fakap już opanowano w całości? W tyle głowy mam masę obaw związanych z tym wyborem. Kolejną jest właśnie dodatkowa polisa na 2 lata (120 tkm) którą rozważam przy zakupie. Znając życie zapisy są pełne wyłączeń i skoro w przypadku tak oczywistym jak wada rozrządu ASO umywa ręce od zapisów gwarancyjnych to sens wykupu tego tworu za 2400 złotych na okres dwóch lat wydaje się nonszalancją. Jakie macie z tym doświadczenia? Poza kolegą, który ma jak widać fatalny casus.

Jak widać wszelkie części i poprawki co do rozrządu powinny być już zaimplementowane i problem powinien być z bani. Ta informacja także wpływała na mój sposób użytkowania auta oraz „zlewanie” tematu terkotania.
) i włączam u siebie tryb „stand-by”. Auto ze względu na gwarancję oraz przedłużone ubezpieczenie, zawsze serwisowałem w ASO. Pierwsza zmiana oleju nastąpiła przy stanie licznika ~3kkm (Fuchs polecany na forum OCP). Potem przy 15kkm i co każde 15kkm. Od 3. zmiany używałem Millersa XF LL 5W-30 + filtry Mann zamawiane na zmienolej.pl.
:diabelski_usmiech
Komentarz